żyję

ojj. dawno mnie tu nie było. niewiele ulepiłam przez ten czas, ale o tym za chwilę. przepraszam, że nie lkomentowałam waszych wpisów. po prostu pochłonął mnie tdmat większości obserwowanych przeze mnie blogów. tak, chodzi o lalki. 'zachorowałam " na nie i ciułam na pukisia. nie potrafię tego wyjaśnić, ani dlaczego, ani po co. wiem, żw zwariuję, jeśli nie kupię lalki. jak się uda zebrać to załoźę 2 bloga. a w temacie modeliny. kilka arbuzów i muchomory.przepraszam, zdjęć chwilowo nie będzie. wpis z telefonu, i nie jestem w stanie dodać. kiedy indziej wrzucę. aa.. pochwalę się jeszcze :) dzisiaj wyjeżdżam do bułgarii. sunny beach. powinnam mieć dostęp do internetu, ale uprzedzam wrazie czego. więc jeśli jakimś cudem coś bym wygrała, i nie weysłała adresu, to znaczy ze chwilowo nie mam internetu. wracam 10 lipca. to do zobaczenia!:dd może się w końcu opalę;)