Czyli nowe ciuszki Amelki :)
Wszyscy wiemy, że ja szyć nie potrafię, ale się uczę.
Nad tą tuniczką spędziłam cały dzień, chciałam żeby była jak najbardziej dopracowana.
Nie ukrywam, że jestem z siebie bardzo dumna, aczkolwiek tunika nie jest idealna.
Jednak teraz już wiem, co poprawić następnym razem, a takowy na pewno będzie :)
Geterki natomiast powstały dzisiaj na szybko, jednak źle nie jest :D
Na początek buciki, które uwielbiam :)
Ubranko idealnie komponuje się z kolorami bucików.
BONUSIK
maleństwo
:)
Bardzo przepraszam za jakość zdjęć,
gdybym zrobiła je na zewnątrz, byłyby lepsze.
Jednak dzisiaj, jak i wczoraj jest ponad 30 stopni, w cieniu!
Nie idzie wytrzymać.
Za tło również bardzo przepraszam, ten materiał to pierwsza rzecz jaka mi wpadła w ręce.
Ogólnie ta sesja to całkowity spontan był.
Skończyłam szyć getry, ubrałam Amelkę, stwierdziłam, że wygląda uroczo i pobiegłam po aparat :)
Chciałabym usłyszeć wasze szczere opinie na temat ubranka.
Co jeszcze mam poprawić, itp.
Pozdrawiam
:)
:)